BIO
Urodziłem się w małym miasteczku, które nagle stało się sławne, 15 km od granicy z Białorusią. Rocznikowo 1991, poszedłem o rok wcześniej do szkoły, bo jestem z grudnia. Miałem mieć na imię Mikołaj, bo 6 grudnia, ale stanęło na Sebastianie. Jak byłem dzieckiem myślałem: i dobrze! Teraz, przez te wszystkie Sebixy i Seby, wolałbym mieć na imię Mikołaj.
Jedynak, dusza towarzystwa, zawsze w centrum uwagi. Postanowiłem ulepić coś z tego i wyszło, że najbardziej pasuję na aktora. Po drodze był jeszcze profil biologiczno-chemiczny w LO (miałem zostać kardiochirurgiem), który ukończyłem. Jednak na maturze zdawałem WOS i historię (miałem zostać prawnikiem). Odradzam serdecznie.
Wyjechałem do Warszawy na studia archeologiczne; próbowałem dostać się do Akademii Teatralnej – bezskutecznie. W międzyczasie założyłem z przyjaciółmi Teatr Pijana Sypialnia – teraz największy niezależny teatr w Polsce. Nauczyłem się śpiewać klasycznie, tańczyć folk. Aktualnie na koncie mam około 300 spektakli zagranych chyba już w każdym mieście w Polsce, w różnych warunkach, również „na ulicy”. Do archeologii mi nie po drodze, ręce bolą od łopaty i kilofa. W końcu jednak trafiłem do AT w Warszawie… na Wydział Wiedzy o Teatrze. Ukończyłem i zostałem szczęśliwym magistrem sztuki. To było w 2019 roku. A! Na drugą nóżkę w tymże roku zdałem Państwowy Egzamin Eksternistyczny na Aktora Dramatu w ZASPie.
Po drodze zacząłem również reżyserować, prowadzić zajęcia teatralne, grupy młodzieżowe i dorosłe. Teraz pracuje w dwóch ośrodkach kultury: UCK „Alternatywy” oraz DK Kadr, oba w Warszawie. Pracuje jako pedagog teatralny. W felernym 2021 założyłem Alternatywne Studio Teatralne, a rzutem na taśmę, bo 29 grudnia, po 11 latach od rozpoczęcia kursu, zdałem egzamin na prawo jazdy.
W 2021 zacząłem stepować, uprawiać strzelectwo, okazjonalnie robię meble z drewna, piszę książkę, zostałem lektorem i aktorem dubbingowym. Udzielam też ślubów humanistycznych i jestem wziętym konferansjerem. Mam już 30 lat, ale ja się ciągle uczę. Naprawdę! Tę stronę też sam zrobiłem. Nieźle, nie? Wiecie gdzie mnie szukać.